Autor Wiadomość
big city girl
PostWysłany: Wto 21:55, 20 Sty 2009    Temat postu:

BARFLY napisał:

I tez bym sie filmwebowymi recenzjami nie sugerowala Wink



Filmweb schodzi na psy.



edit:
Gadające Głowy!!!!!!!!!!!!! ->
http://pl.youtube.com/watch?v=6vCvXWg_E1k
http://pl.youtube.com/watch?v=YqUR0Yxeb6I&feature=related
http://pl.youtube.com/watch?v=1cTKkhEcL5o&feature=related
BARFLY
PostWysłany: Wto 21:19, 20 Sty 2009    Temat postu:

Tez mnie to zdanie rozwalilo.. Surprised
I tez bym sie filmwebowymi recenzjami nie sugerowala Wink
Daj znac jak wrazenia!!
Ruda
PostWysłany: Wto 21:10, 20 Sty 2009    Temat postu:

"Nie wiem, kto wpadł na pomysł, aby dać Frankowi Millerowi pieniądze na "Spirita". Musiał to być osobnik cierpiący na wodogłowie, pomroczność jasną albo chociaż rozwolnienie. "
ostro Shocked
Dobra, przejde sie i sama zobacze, bo ja zwykle sie z filmwebowymi recenzjami nie zgadzam.
Mam jedynie nadzieje,ze tym razem tez tak bedzie Cool
BARFLY
PostWysłany: Wto 21:06, 20 Sty 2009    Temat postu:

Jeszcze nie widzialam i tez nie wiem czego sie spodziewac no ale kurde Sin City dalo rade!!! Twisted Evil
(choc myslalam, ze mnie taki gatunek nie zakreci..)
http://www.filmweb.pl/f433433/Spirit+-+Duch+Miasta,2008/recenzje?review.id=7423
recenzja z filmweba troche niezbyt Confused
Ruda
PostWysłany: Wto 20:55, 20 Sty 2009    Temat postu:

A widzial ktoś "Ducha Miasta"?
bo się jutro wybieram i nie wiem, czy nastawiac sie na cos dobrego,czy tez nie.
Mam nadzieje, ze godna kontynuacja tej samej formy, ktora reprezentowalo soba "Sin City", ale z drugiej strony tym razem palcow w tym chyba nie maczac ani Rodriguez, ani Tarantino, wiec sie troche boje.
BARFLY
PostWysłany: Wto 19:36, 20 Sty 2009    Temat postu:

Porownanie do Snatch'a jest dla mnie wystarczajaca rekomendacja Cool
No i czekam na "Zapasnika" z Mickey'em Rourkiem bo trailery zapowiadaja naprawde wielkie kino Idea
jocek
PostWysłany: Czw 17:56, 15 Sty 2009    Temat postu:

Przed chwilą obejrzałem Rock'n'rolla. Guy Ritchie powraca w wyśmienitej formie! Naprawdę film można bezproblemowo porównywać do Snatch. Polecam, polecam, polecam. (oczywiście jeśli lubicie jego poprzednie filmy, bo jest to kino dość charakterystyczne:P)
Acha, premiera jakoś w lutym Razz
big city girl
PostWysłany: Śro 12:09, 17 Wrz 2008    Temat postu:

wybrałam już filmy do prezentacji maturalnej i okazało się, że prawie każdy, który brałam pod uwagę jest... niezwykle pesymistyczny! moja mama oczywiście uważa, że to się nie spodoba komisji, a fakt, że w dwóch z tych filmów główni bohaterowie popełniają samobójstwo ("Control" i "Przekleństwa niewinności") to już w ogóle masakra ;p aż zaczęłam się zastanawiać nad swoim wyborem.... przedyskutowałabym to z polonistką, ale idę do szkoły dopiero w poniedziałek, może Wy mi powiecie co sądzicie o samych pesymistycznych przykładach? Wink
temat prezentacji: "Adaptacja filmowa i jej literacki pierwowzór". Tutaj też mam problem z "Control", bo film generalnie jest o Curtisie, ale jednak na podstawie książki.... echhhh Rolling Eyes


EDIT:
widziałam dziś "33 sceny z życia". Najśmielszy, najodważniejszy film jaki widziałam, odkrywający ludzką naturę, łamiący tabu... Ciężki. Nie mam słów, GENIUSZ. (tylko dubbing nie daje rady)
carnival kid
PostWysłany: Czw 17:13, 31 Lip 2008    Temat postu:

niestety nie mam.

a ostatnio byłam w kinie na irina palm. bardzo ciekawy film. takie inne spojrzenie na pewne kwestie. i ta muzyka, melodia przewodnia w filmie taka gitara. bardzo fajnie też :>
kazziz
PostWysłany: Śro 22:53, 30 Lip 2008    Temat postu:

dobra, jako, że to temat filmowy...
Ma ktoś "Gry uliczne"?
bo cholernie chciałbym ten polski film w końcu zobaczyć.

edit: znalazłem sobie torrenta, ale mimo wszystko apeluję: jak ktoś to ma na dysku albo na płycie gdzieś, to ja bym chciał kopię na offa :]
big city girl
PostWysłany: Pią 8:40, 27 Cze 2008    Temat postu:

nastepne posty o łacinie prosze kierowac do tematu "SYF" Razz

Laughing Laughing Laughing
nadzieja
PostWysłany: Pią 7:57, 27 Cze 2008    Temat postu:

łaciński jest fajny! i w sumie bardzo prosty.
jako, że ja kiedyś z klasy biologicznej, to się uczyłam w LO łacińskiego przez jakiś czas. ale, że to było już dość dawno a od tamtego czasu jakoś za bardzo łaciny nie ruszałam, znowu nic ułożyć nie potrafię.... Sad
BARFLY
PostWysłany: Pią 0:40, 27 Cze 2008    Temat postu:

jocek napisał:
De gustibus est non disputandum. Cool
Pewnie gdzieś się pomyliłem, ale cóż, bywa...Wink

de gustibus non est disputandum Very Happy
tylko mala inwersja sie wkradla(z łac. inversio) Razz
lacinskie sentencje i nie tylko spedzaly mi sen z powiek przez 2 pierwsze lata studiow Surprised az w koncu przywyklam - ba, nawet pokochalam... taki maly syndrom sztokholmski Exclamation
roqwe
PostWysłany: Śro 18:33, 25 Cze 2008    Temat postu:

jocek napisał:
Oj i tu się w życiu nie zgodzę. Scarlett powiadasz? nie wiem, ja widziałem tylko ogromne, napuchniete usta. Za to Natalie... (znów się rozpływam) Very Happy

Kwestia gustu i tyle. A żeby wygladało to ładniej to walnę są łaciną, a co? De gustibus est non disputandum. Cool
Pewnie gdzieś się pomyliłem, ale cóż, bywa...Wink


ale to jasne jocku, że sie nie dyskutuje. czy tam disputanduje. ale tak tylko zauważam, że Scarlett piękna jest i basta.

dla mnie : )

i jeśli kto zaprzeczy, swojej racji bronił będę na udeptanej ziemi, pardonu nie dając.
rzekłem. : D
big city girl
PostWysłany: Śro 9:01, 25 Cze 2008    Temat postu:

eeee tam, ich brat był najlepszy Laughing
jocek
PostWysłany: Śro 0:52, 25 Cze 2008    Temat postu:

Oj i tu się w życiu nie zgodzę. Scarlett powiadasz? nie wiem, ja widziałem tylko ogromne, napuchniete usta. Za to Natalie... (znów się rozpływam) Very Happy

Kwestia gustu i tyle. A żeby wygladało to ładniej to walnę są łaciną, a co? De gustibus est non disputandum. Cool
Pewnie gdzieś się pomyliłem, ale cóż, bywa...Wink
roqwe
PostWysłany: Śro 0:35, 25 Cze 2008    Temat postu:

Natalie? kto to jest Natalie, jak w tym filmie gra Scarlett. pah!
Natalie znika!
jocek
PostWysłany: Wto 23:38, 24 Cze 2008    Temat postu:

Widziałem Kochanice... Fajny film, nic więcej. Trochę smutny, zestawienie kontrastów, trochę wad historycznych, taki cały trochę. Ale poszedłbym jeszcze i tysiąc razy żeby zobaczyć Natalie.....(teraz rozplywa sie w myślach) Razz
carnival kid
PostWysłany: Wto 21:45, 24 Cze 2008    Temat postu:

o własnie nie oglądałam jeszcze kochanic króla, ale słyszałam, że grał tam mój kolejny ukochany - jim sturgess Razz Razz

za to widziałam pokutę i cóż. ta zielona sukienka, dlaczego aż taka piękna? śliczna była. plus akorzy i bardzo ładne ujęcia. i denerwująca młodsza siostra, ale mnie wkurzała. pomyślałam sobie, że sama bym taką straszną rolę chciała zagrać, jak już będę aktorką. ;p chciałabym tak wkurzać ludzi przed ekranem. Twisted Evil
big city girl
PostWysłany: Pią 21:19, 13 Cze 2008    Temat postu:

właśnie skończyłam oglądać "Zgon na pogrzebie" i.. dawno się tak nie uśmiałam! Niektóre elementy mogą wydać się niesmaczne, ale to absolutnie nic z produkcji typu "Straszny film" itp. Humor na poziomie, polecam Smile

edit:
oglądałam dziś "Kochanice Króla".... hardkor, naprawdę. nie spodziewałam się czegoś tak mocnego.. Rolling Eyes chyba zacznę się interesować historią.. Rolling Eyes

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group